sobota, 6 kwietnia 2013

Dzień 6




Jutro ruszamy na sam dół, do Rio Gallegos w poszukiwaniu pingwinów. Kostiumy kąpielowe i  klapki na półtora miesiąca zamieniamy na treki i puchowe swetry.  Wiem - nie brzmi to zbyt racjonalnie , ale potrzeba pomacania pingwina i poszwendania się po górach jest mocniejsza od rozsądku J oznacza to również, że przez czas jakiś prawdopodobnie nie będziemy mieć dostępu do netu.


1 komentarz: