Nie byliśmy oryginalni i jak miliony turystów odwiedziliśmy
Jezusa na Corcovado.
Obowiązkowy kokos na plaży ipanema. Na najbardziej „trendy”
plaży Kasia wypatrywała Harisona forda J
Pogoda w Rio przypomina szybkowar. Jest parno i gorąco a
potem pada deszcz. Mimo że higrometr wskazuje 27% kartki w przewodniku się
marszczą a ubrania nie schną. Jedyna rozsądna opcja to prać wyżymać i zakładać
na siebie. Nie jest to najfajniejszy klimat dla gringo, ale na tej wycieczce
pod tym względem łatwo nie będzie J
kasia przepiękna jak zawsze na fotkach - czaro wypracuj jakas lepsza mine - a zobaczyc jezusa to mogliscie w Świebodzinie - nie trzeba było tyle leciec
OdpowiedzUsuńSweet focia...tylko dziubek maly czaro! ;-)
OdpowiedzUsuńNa taki dziubek w Rio wyrywa się dziewczyny! Z resztą widać na fotce :)
OdpowiedzUsuńA wystarczyło jechać do Świebodzina... 3h A2 i na miejscu :P
OdpowiedzUsuń