Z Potosi jedziemy do LaPaz, super wygodnym nocnym autobusem.
Fotele się rozkładają do pozycji leżącej i podróżuje się luksusowo. Boliwijczycy
mają tradycję protestowania i blokowania
dróg, ale nas jak do tej pory to nie dotknęło.
La Paz (3660
m.n.p.m.) jest dużym miastem z wszelkimi jego wadami. Dużo ludzi, turystów, śmieci. Nie jest źle ,
ale też bez szału. Spacer po ichniejszych targach pokazuje, że „made in China”
zalewa wszystkie zakątki świata. Na
każdym rogu sprzedają jedzenie – domowej roboty chipsy od babci, sami
nawet kręcą lody w wiadrze po farbie.
W hotelu okazuje się,
że za ścianą mamy knajpę i co wieczór odbywa się bardzo głośny i ekspresyjny
koncert folkowy. Dla mnie super, bo
brakowało mi muzyki : )
W ogóle to w hostelach bardzo dbają o czystość w łazienkach
i toaletach. W Boliwii jest odrobinę gorzej niż w Chile i Argentynie, ale i tak
lepiej niż u nas w Polsce. Na dworcowej toalecie dostajemy nawet rachunek na
0,50 BS (25 groszy). W naszym hotelu pani codziennie pastuje podłogę.
To co uderza w Boliwii, to ogromna uczciwość – widać to po
tym jak uliczni handlarze „zamykaja” swoje stragany na sjest ę zakrywając je
jedynie obrusikiem, po tym jak dzieciaki biegają wszędzie o dowolnej porze dnia
i nocy i wszyscy maja zaufanie, ze nic im się nie stanie.
Siemka, sorki ze dupe zawracam na wyjezdzie, ale mozecie polecic jakis serwis obiektywow Nikona w Warszawie?
OdpowiedzUsuńMilego podrozowania!
He he serwis nikona...mój ulubiony temat :)
OdpowiedzUsuńZależy czy to coś poważnego. Jeżeli tak to każdy serwis w Wawie i tak musi kupić części zamienne w Nikonie-polska. Wychodzi na to samo, jest drogo i długo. Dlatego grzecznie trzeba pójść bezpośrednio do nich i przełknąć rachunek. Koniec końców człowiek jest zadowolony bo wszystko wymieniają profesjonalnie i potem działa (szemrane serwisy nie mają takich narzędzi). Wiem, że bardziej niecierpliwi wysyłają aparaty do Berlina. No i Nikon uruchomił w stanach stronę gdzie można bezpośrednio kupić części zamienne. Przykładowo gumki do mojego body na tej stronce są cztery razy tańsze niż zażyczyli sobie w NP. Więcej grzechów nie pamiętam Grzechu :)
powiedzcie ze jedliscie slimaki! - k8
OdpowiedzUsuń